Hee Sehun i ja strasznie Cię przepraszamy, ze tak wyszło, ale nagle dostałam takiej weny, że opowiadanie będzie strasznie długie i to dopiero pierwsza część.... Chyba się nie obrazisz, co?? Miłego czytania, a resztę napiszę jak będę mieć czas^^
Przeprowadziłaś się z rodzicami do innego miasta, ponieważ
tu będziecie mieć większy dom, a ty lepszą szkołę... Był chłodny wieczór,
tydzień przed świętami, na dachach i ziemi leżał miękki śnieg, a ty wyrwałaś
się z domu, żeby przejść się trochę po okolicy.
Nie spodziewałaś się, że będzie tu tak ładnie, dziesiątki kolorowych latarni i lampek oświetlały ulice i sklepy, przechodząc obok niektórych marketów można było usłyszeć świąteczne melodie. Zaczęłaś się rozglądać na wszystkie strony, przez co nie zauważyłaś osoby idącej z na przeciwka i po prostu na nią, a raczej na niego wpadłaś.
Nie spodziewałaś się, że będzie tu tak ładnie, dziesiątki kolorowych latarni i lampek oświetlały ulice i sklepy, przechodząc obok niektórych marketów można było usłyszeć świąteczne melodie. Zaczęłaś się rozglądać na wszystkie strony, przez co nie zauważyłaś osoby idącej z na przeciwka i po prostu na nią, a raczej na niego wpadłaś.
- Oh, przepraszam....
- Nic się nie stało – odpowiedział nieśmiało chłopak.
Dopiero teraz na niego spojrzałaś. Był naprawdę przystojny,
miał blond grzywkę. Po chwili minęliście się jakby nic się nie stało. Wstąpiłaś
do jednego sklepiku po jakieś mini zakupy, a potem wróciłaś do domu i położyłaś
się spać. Ostatnio często budziłaś się w nocy z niewiadomych powodów [ja na
serio tak mam XD], a tym razem spałaś nadzwyczaj dobrze, ale za to wstałaś już
trochę po 6 bo nie mogłaś drugi raz zasnąć. Przebrałaś się i zeszłaś po cichu
do kuchni, zrobiłaś sobie gorącą czekoladę i wróciłaś do góry, do swojego
pokoju. Były w nim bardzo grube ściany, przez co wielkie okno, które się tam
znajdowało miało bardzo wysunięty parapet, na którym mogłaś bez problemu usiąść
[chyba wiecie o co mi chodzi XD]. Obserwowałaś... ciemność, no co przecież była
zima i w dodatku 6 rano. Siedziałaś tak dobrą godzinę, aż zaczęło się rozjaśniać,
wtedy postanowiłaś przejść się po mieście . Szłaś tymi samymi ścieżkami i
ulicami co wczoraj, ale uważałaś, że wieczorem było tu ładniej, twoje myśli
mimowolnie powędrowały do chłopaka, na którego wczoraj wpadłaś... dopiero teraz
poczułaś się głupio pewnie pomyślał, że specjalnie na niego wpadłaś, no trudno
i tak już go raczej nie zobaczysz, gdy zdałaś sobie z tego sprawę zrobiło ci
się trochę smutno... Eee tam na pewno jest tu więcej takich ładnych chłopaków,
w ten sposób chciałaś odgonić od siebie ogarniającą cie tęsknotę, tak to była
tęsknota, ale ci się nie udało, poczułaś nagłą chęć zobaczenia go jeszcze raz,
a może nawet chciałaś go poznać i się z nim zaprzyjaźnić?? Nie wiedziałaś już, co
czujesz, a tym bardziej, co myślisz. Postanowiłaś wrócić do domu, więc szybko się
odwróciłaś i zaczęłaś iść w stronę, z której przyszłaś Nagle go zobaczyłaś, ale
tylko na chwile, bo zniknął za zakrętem, przyspieszyłaś kroku i skręciłaś tam
gdzie on, ale nikogo już tam nie było, a może ci się tylko przewidziało?? Może tak
bardzo chciałaś go zobaczyć, że twój mózg postanowił spłatać ci figla?? Wróciłaś
do domu i położyłaś się na chwile, ale nieoczekiwanie zasnęłaś.
„Znajdowałaś się w jakimś pokoju pełnym starych malowideł,
na których w większości były wilki, ale nie byłaś tam sama, był tam też chłopak,
którego widziałaś ostatnio, ale ledwo go dostrzegałaś, bo stał w cieniu i był
jakiś taki wycofany jakby się czegoś bał, po chwili ciszy chciał odejść.
Hej zaczekaj, widziałam Cię już wcześniej, kim jesteś?? – bezmyślnie
zadałaś to pytanie.
- Przykro mi, ale nie mogę Ci powiedzieć. Dobrze Ci radzę lepiej
trzymaj się ode mnie z daleka. – zatrzymał się i przelotnie spojrzał w twoją
stronę.
- Naprawdę chcę Cię poznać – szybko wypowiedziałaś te słowa.
- Tylko tak Ci się wydaje, uwierz mi, wiem, co mówię.
- Przecież mnie nawet nie znasz wiec jak możesz mnie
oceniać??
- Ty też mnie nie znasz, a chcesz mnie poznać tylko, dlatego
że spodobał Ci się mój wygląd, nic o mnie nie wiesz, a co najważniejsze nie
wiesz jaki jestem naprawdę.
- Nie wiem, bo nie dajesz mi siebie poznać – nadal nie
dawałaś za wygraną.
Chłopak wyszedł z pokoju bez słowa, a ty natychmiast zanim
pobiegłaś. Teraz znajdowaliście się w lesie, a za wami mały domek. Chyba
usłyszał, że idziesz, bo się odwrócił i spojrzał na ciebie z gniewem w oczach.
- Nie zrozumiałaś jeszcze, że masz dać sobie spokój?? Naprawdę
muszę powiedzieć Ci to tak, żeby zabolało?? – spytał strasznie chłodno - Zrozum, że nie robie
tego dla siebie, tylko dla twojego bezpieczeństwa...
-Dla mojego?? O co ci chodzi?? – nie mogłaś wymyśleć nic
mądrzejszego na poczekaniu.
- Nieważne, zapomnij o mnie. To będzie najlepsze rozwiązanie
dla nas obojga – po tych słowach po prostu zniknął.”
Ocknęłaś się skołowana i lekko przestraszona.
- Gdzie ja byłam?? – spytałaś samej siebie. – Chyba coś jest
ze mną nie tak..... To był tylko sen... to tylko moja wyobraźnia.
Sięgnęłaś po telefon....
- 8:08 coś jest nie tak, kładłam się chwilę po 8:00, a
miałam sen więc jak to jest możliwe, że jest ta godzina.....
Spojrzałaś jeszcze na swój zegarek z nadzieją, że z
telefonem coś się po prostu stało, ale na nim to samo... Cholera, coś tu nie
gra.... Wstałaś i spojrzałaś w lustro, które wisiało w twoim pokoju, byłaś
strasznie blada, bardziej niż kiedykolwiek. Nadal myślałaś tylko o nim i nadal
pragnęłaś go poznać. Nagle usłyszałaś kłótnie swoich rodziców, ostatnio
zdarzały się one bardzo często [jak u mnie.....], ale myślałaś, że
przeprowadzka do innego otoczenia trochę ich uspokoi, niestety nic z tego.
Zeszłaś na dół tam gdzie odgrywała się scena, nie wytrzymałaś, musiałaś coś
powiedzieć.
- Cisza, posłuchajcie mnie przez chwile. Ostatnio w domu
słychać jedynie wrzaski. Jak ja mam dobrze funkcjonować w takich warunkach?? W
ogóle nie myślicie o tym, co ja czuję, myślicie tylko o sobie....
- To nie tak, po prostu ostatnio nam się nie układa... –
powiedziała twoja mama.
- Jesteśmy razem z twoją matką tylko ze względu na
ciebie.... –powiedział prosto z mostu twój tata.
- Ze względu na mnie?? To po co ta cała przeprowadzka, co??
Po co sprzedaliście tamten dom?? Przecież ja o nic takiego nie prosiłam...
- Przeprowadziliśmy się tu żebyś miała lepsze warunki, a
tamten dom zostawiliśmy gdybyśmy mieli się kiedyś rozwieść to ja bym się tam
znów wprowadził i chyba niestety do tego dojdzie....
- Nie wierze a to powiedzcie mi, że to tylko żart, proszę...
- To prawda, niestety życie to nie bajka, przepraszam Cię,
ale teraz idę się pakować...
Po tych słowach twoja mam wyszła z domu, a ty znowu poszłaś
do pokoju, zamknęłaś drzwi, usiadłaś przy oknie i obserwowałaś idących,
roześmianych ludzi ze swoimi rodzinami albo znajomymi. Czułaś, że ci czegoś
brakuje, miałaś duże mieszkanie, duże kieszonkowe, wspaniałą przyjaciółkę,
która mieszkała teraz dość daleko od ciebie, ale przecież istnieją telefony,
zawsze dobrych dla ciebie rodziców, którzy niestety się rozchodzą, ale nadal ci
czegoś brakowało. Może byłaś zbyt wymagająca?? Nie, to nie to... Brakowało ci
tego nieznajomego chłopaka, nie mogłaś go wyrzucić ze swojej głowy, a co gorsze
ze swojego serca, to bez sensu, przecież nic o nim nie wiesz, nawet nie wiesz
jak ma na imię....
Ciąg dalszy nastąpi wkrótce, oczywiście jeśli wyrazicie chęć
żebym kontynuowała ten wątek^^
Trzymajcie za mnie jutro kciuki, bo pisze test z historii,
na który prawie się nie uczyłam.....
Matko boska siwoniwska, krisusie trzymajcie mnie. Przez ciebie będę tu wchodzic codziennie i czekac na następna część. Jak tak mozna znecac się nad ludźmi? Jesteś okrutna, ale tak cię kocham.
OdpowiedzUsuńTak jak obiecalam piszę listę. Mam nadzieje, że nie przerazisz sie długością.
1. Jeszcze raz poproszę L.Joe, ale chce coś mega smutnego z happy endem. Jak dasz radę to proszę żeby było mega długie, bo takie scenariusze czyta się najlepiej.
2. Z Key. Coś śmiesznego
3. Z Henrym. Coś uroczego
4. Z Changjo. Coś z tańcem.
5. Z Daehyunem. Coś z sernikiem.
6. Z Hanbyulem. Coś że śpiewem.
7. Z G-Dragonem. Coś że zdradą.
8. Z Hansolem z seventeen. Jakąś młodzieńczą miłość, rozchodzimy się, zapominamy o sobie, potem spotykamy się i dalej nie wiem.
Mam nadzieje, że się nie przerazilas. Oczywiście masz duzo czasu na zrealizowanie tej jakże wymagającej listy. Jak otworze u siebie kolejkę, to bedziesz też mogła napisać mi taka listę. Tylko będę musiała się psychicznie do tego nastawić,
Pozdrowienia ode mnie i mego męża L.Joe
Ojoj, trochę tego jest, ale dam radę^^
UsuńZ L.Joe mega smutny powiadasz..... coś się na pewno wymyśli, ale do tego muszę mieć pomysł....
Z Hansolem?? Oh jak ja go uwielbiam XD będzie ciężko, bo nic o nim nie wiem, ale będę improwizować^^
W razie jakbyś miała jakies pytania albo chciałabyś się czegoś dowiedzieć napisz na maila werka_uk2000@o2.pl
UsuńOk ok, ale chyba dam radę^^
UsuńOMO! Chce dalszą częśc! Już, teraz! XD To takie tajemnicze i w twoim stylu :P A jak przeczytałam o tym pokoju z malowidłami wilkow , to nie mogłam przestać się śmiać :D Ahh!! Ty na prawde uwielbiasz Ulfy XDD
OdpowiedzUsuńA tak zmieniając temat ... Moge prosić o scenariusz z Luhanem i Sehunem ?? :> Mogą być w jednym scenariuszu :P Wiesz o co mi chodzi :D
Tak masz racje, ja po prostu kocham Ulfy....
UsuńW moim stylu?? No może trochę, trochę bardziej niż trochę....
Jeśli dam radę to będą w jednym scenariuszu, ale nic nie obiecuje^^
Hahahhaha :3 Arraso ^^
UsuńPrzestań pierdolić Sehun, i tak chce Cię poznać! * za bardzo tucia sie wczuwa *
OdpowiedzUsuńChcę już dziś sobaczyć drugą część c:
Jak będę mieć trochę więcej czasu to napiszę, bo teraz mam same testy...
UsuńJezu. Dziewczyno, coś ty jak mogłabym się obrazić? To jest świetne, zaczarowałaś mnie. *-* (A miałam się uczyć do fizyki, a jutro test, e tam, poprawi się)
OdpowiedzUsuńTo fajnie, ze się nie gniewasz i życzę ci zdania z fizyki XD
UsuńNie, no coś ty, nie pogniewam się nawet za 100 lat xD A i dziękuję za życzenia :D
UsuńBardzo podobają mi się twoje scenariusze, ale jest coś, co kręcz RAZI mnie w oczy:
OdpowiedzUsuń"-O co chodzi??" - przykład pytania
Nie lubię czegoś takiego. Jeden znak zapytania, jeden wykrzyknik, proszę... Nie niszczmy interpunkcji xd A co do treści i reszty, nie ma co się czepiać. ^.^ Mam nadzieję że nie uraziłam cię w żaden sposób.
Hwaiting~~
Nie uraziłaś mnie, spokojnie. W nowszych scenariuszach (nie pamiętam, od którego dokładnie) już wszystkie znaki interpunkcyjne są pojedyncze.
UsuńDziękuję za komentarz. Mam nadzieję, że jeszcze gdzieś jakiś zostawisz :)