15.12.2013

Sehun - Zagadka część 1





Hee Sehun i ja strasznie Cię przepraszamy, ze tak wyszło, ale nagle dostałam takiej weny, że opowiadanie będzie strasznie długie i to dopiero pierwsza część.... Chyba się nie obrazisz, co?? Miłego czytania, a resztę napiszę jak będę  mieć czas^^


Przeprowadziłaś się z rodzicami do innego miasta, ponieważ tu będziecie mieć większy dom, a ty lepszą szkołę... Był chłodny wieczór, tydzień przed świętami, na dachach i ziemi leżał miękki śnieg, a ty wyrwałaś się z domu, żeby przejść się trochę po okolicy.
Nie spodziewałaś się, że będzie tu tak ładnie, dziesiątki kolorowych latarni i lampek oświetlały ulice i sklepy, przechodząc obok niektórych marketów można było usłyszeć świąteczne melodie. Zaczęłaś się rozglądać na wszystkie strony, przez co nie zauważyłaś osoby idącej z na przeciwka i po prostu na nią, a raczej na niego wpadłaś.
- Oh, przepraszam....
- Nic się nie stało – odpowiedział nieśmiało chłopak.
Dopiero teraz na niego spojrzałaś. Był naprawdę przystojny, miał blond grzywkę. Po chwili minęliście się jakby nic się nie stało. Wstąpiłaś do jednego sklepiku po jakieś mini zakupy, a potem wróciłaś do domu i położyłaś się spać. Ostatnio często budziłaś się w nocy z niewiadomych powodów [ja na serio tak mam XD], a tym razem spałaś nadzwyczaj dobrze, ale za to wstałaś już trochę po 6 bo nie mogłaś drugi raz zasnąć. Przebrałaś się i zeszłaś po cichu do kuchni, zrobiłaś sobie gorącą czekoladę i wróciłaś do góry, do swojego pokoju. Były w nim bardzo grube ściany, przez co wielkie okno, które się tam znajdowało miało bardzo wysunięty parapet, na którym mogłaś bez problemu usiąść [chyba wiecie o co mi chodzi XD]. Obserwowałaś... ciemność, no co przecież była zima i w dodatku 6 rano. Siedziałaś tak dobrą godzinę, aż zaczęło się rozjaśniać, wtedy postanowiłaś przejść się po mieście . Szłaś tymi samymi ścieżkami i ulicami co wczoraj, ale uważałaś, że wieczorem było tu ładniej, twoje myśli mimowolnie powędrowały do chłopaka, na którego wczoraj wpadłaś... dopiero teraz poczułaś się głupio pewnie pomyślał, że specjalnie na niego wpadłaś, no trudno i tak już go raczej nie zobaczysz, gdy zdałaś sobie z tego sprawę zrobiło ci się trochę smutno... Eee tam na pewno jest tu więcej takich ładnych chłopaków, w ten sposób chciałaś odgonić od siebie ogarniającą cie tęsknotę, tak to była tęsknota, ale ci się nie udało, poczułaś nagłą chęć zobaczenia go jeszcze raz, a może nawet chciałaś go poznać i się z nim zaprzyjaźnić?? Nie wiedziałaś już, co czujesz, a tym bardziej, co myślisz. Postanowiłaś wrócić do domu, więc szybko się odwróciłaś i zaczęłaś iść w stronę, z której przyszłaś Nagle go zobaczyłaś, ale tylko na chwile, bo zniknął za zakrętem, przyspieszyłaś kroku i skręciłaś tam gdzie on, ale nikogo już tam nie było, a może ci się tylko przewidziało?? Może tak bardzo chciałaś go zobaczyć, że twój mózg postanowił spłatać ci figla?? Wróciłaś do domu i położyłaś się na chwile, ale nieoczekiwanie zasnęłaś.
„Znajdowałaś się w jakimś pokoju pełnym starych malowideł, na których w większości były wilki, ale nie byłaś tam sama, był tam też chłopak, którego widziałaś ostatnio, ale ledwo go dostrzegałaś, bo stał w cieniu i był jakiś taki wycofany jakby się czegoś bał, po chwili ciszy chciał odejść.
Hej zaczekaj, widziałam Cię już wcześniej, kim jesteś?? – bezmyślnie zadałaś to pytanie.
- Przykro mi, ale nie mogę Ci powiedzieć. Dobrze Ci radzę lepiej trzymaj się ode mnie z daleka. – zatrzymał się i przelotnie spojrzał w twoją stronę.
- Naprawdę chcę Cię poznać – szybko wypowiedziałaś te słowa.
- Tylko tak Ci się wydaje, uwierz mi, wiem, co mówię.
- Przecież mnie nawet nie znasz wiec jak możesz mnie oceniać??
- Ty też mnie nie znasz, a chcesz mnie poznać tylko, dlatego że spodobał Ci się mój wygląd, nic o mnie nie wiesz, a co najważniejsze nie wiesz jaki jestem naprawdę.
- Nie wiem, bo nie dajesz mi siebie poznać – nadal nie dawałaś za wygraną.
Chłopak wyszedł z pokoju bez słowa, a ty natychmiast zanim pobiegłaś. Teraz znajdowaliście się w lesie, a za wami mały domek. Chyba usłyszał, że idziesz, bo się odwrócił i spojrzał na ciebie z gniewem w oczach.
- Nie zrozumiałaś jeszcze, że masz dać sobie spokój?? Naprawdę muszę powiedzieć Ci to tak, żeby  zabolało??  – spytał strasznie chłodno - Zrozum, że nie robie tego dla siebie, tylko dla twojego bezpieczeństwa...
-Dla mojego?? O co ci chodzi?? – nie mogłaś wymyśleć nic mądrzejszego na poczekaniu.
- Nieważne, zapomnij o mnie. To będzie najlepsze rozwiązanie dla nas obojga – po tych słowach po prostu zniknął.”
Ocknęłaś się skołowana i lekko przestraszona.
- Gdzie ja byłam?? – spytałaś samej siebie. – Chyba coś jest ze mną nie tak..... To był tylko sen... to tylko moja wyobraźnia.
Sięgnęłaś po telefon....
- 8:08 coś jest nie tak, kładłam się chwilę po 8:00, a miałam sen więc jak to jest możliwe, że jest ta godzina.....
Spojrzałaś jeszcze na swój zegarek z nadzieją, że z telefonem coś się po prostu stało, ale na nim to samo... Cholera, coś tu nie gra.... Wstałaś i spojrzałaś w lustro, które wisiało w twoim pokoju, byłaś strasznie blada, bardziej niż kiedykolwiek. Nadal myślałaś tylko o nim i nadal pragnęłaś go poznać. Nagle usłyszałaś kłótnie swoich rodziców, ostatnio zdarzały się one bardzo często [jak u mnie.....], ale myślałaś, że przeprowadzka do innego otoczenia trochę ich uspokoi, niestety nic z tego. Zeszłaś na dół tam gdzie odgrywała się scena, nie wytrzymałaś, musiałaś coś powiedzieć.
- Cisza, posłuchajcie mnie przez chwile. Ostatnio w domu słychać jedynie wrzaski. Jak ja mam dobrze funkcjonować w takich warunkach?? W ogóle nie myślicie o tym, co ja czuję, myślicie tylko o sobie....
- To nie tak, po prostu ostatnio nam się nie układa... – powiedziała twoja mama.
- Jesteśmy razem z twoją matką tylko ze względu na ciebie.... –powiedział prosto z mostu twój tata.
- Ze względu na mnie?? To po co ta cała przeprowadzka, co?? Po co sprzedaliście tamten dom?? Przecież ja o nic takiego nie prosiłam...
- Przeprowadziliśmy się tu żebyś miała lepsze warunki, a tamten dom zostawiliśmy gdybyśmy mieli się kiedyś rozwieść to ja bym się tam znów wprowadził i chyba niestety do tego dojdzie....
- Nie wierze a to powiedzcie mi, że to tylko żart, proszę...
- To prawda, niestety życie to nie bajka, przepraszam Cię, ale teraz idę się pakować...
Po tych słowach twoja mam wyszła z domu, a ty znowu poszłaś do pokoju, zamknęłaś drzwi, usiadłaś przy oknie i obserwowałaś idących, roześmianych ludzi ze swoimi rodzinami albo znajomymi. Czułaś, że ci czegoś brakuje, miałaś duże mieszkanie, duże kieszonkowe, wspaniałą przyjaciółkę, która mieszkała teraz dość daleko od ciebie, ale przecież istnieją telefony, zawsze dobrych dla ciebie rodziców, którzy niestety się rozchodzą, ale nadal ci czegoś brakowało. Może byłaś zbyt wymagająca?? Nie, to nie to... Brakowało ci tego nieznajomego chłopaka, nie mogłaś go wyrzucić ze swojej głowy, a co gorsze ze swojego serca, to bez sensu, przecież nic o nim nie wiesz, nawet nie wiesz jak ma na imię....

Ciąg dalszy nastąpi wkrótce, oczywiście jeśli wyrazicie chęć żebym kontynuowała ten wątek^^
Trzymajcie za mnie jutro kciuki, bo pisze test z historii, na który prawie się nie uczyłam.....



14 komentarzy:

  1. Matko boska siwoniwska, krisusie trzymajcie mnie. Przez ciebie będę tu wchodzic codziennie i czekac na następna część. Jak tak mozna znecac się nad ludźmi? Jesteś okrutna, ale tak cię kocham.

    Tak jak obiecalam piszę listę. Mam nadzieje, że nie przerazisz sie długością.
    1. Jeszcze raz poproszę L.Joe, ale chce coś mega smutnego z happy endem. Jak dasz radę to proszę żeby było mega długie, bo takie scenariusze czyta się najlepiej.
    2. Z Key. Coś śmiesznego
    3. Z Henrym. Coś uroczego
    4. Z Changjo. Coś z tańcem.
    5. Z Daehyunem. Coś z sernikiem.
    6. Z Hanbyulem. Coś że śpiewem.
    7. Z G-Dragonem. Coś że zdradą.
    8. Z Hansolem z seventeen. Jakąś młodzieńczą miłość, rozchodzimy się, zapominamy o sobie, potem spotykamy się i dalej nie wiem.


    Mam nadzieje, że się nie przerazilas. Oczywiście masz duzo czasu na zrealizowanie tej jakże wymagającej listy. Jak otworze u siebie kolejkę, to bedziesz też mogła napisać mi taka listę. Tylko będę musiała się psychicznie do tego nastawić,

    Pozdrowienia ode mnie i mego męża L.Joe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojoj, trochę tego jest, ale dam radę^^
      Z L.Joe mega smutny powiadasz..... coś się na pewno wymyśli, ale do tego muszę mieć pomysł....
      Z Hansolem?? Oh jak ja go uwielbiam XD będzie ciężko, bo nic o nim nie wiem, ale będę improwizować^^

      Usuń
    2. W razie jakbyś miała jakies pytania albo chciałabyś się czegoś dowiedzieć napisz na maila werka_uk2000@o2.pl

      Usuń
    3. Ok ok, ale chyba dam radę^^

      Usuń
  2. OMO! Chce dalszą częśc! Już, teraz! XD To takie tajemnicze i w twoim stylu :P A jak przeczytałam o tym pokoju z malowidłami wilkow , to nie mogłam przestać się śmiać :D Ahh!! Ty na prawde uwielbiasz Ulfy XDD
    A tak zmieniając temat ... Moge prosić o scenariusz z Luhanem i Sehunem ?? :> Mogą być w jednym scenariuszu :P Wiesz o co mi chodzi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak masz racje, ja po prostu kocham Ulfy....
      W moim stylu?? No może trochę, trochę bardziej niż trochę....
      Jeśli dam radę to będą w jednym scenariuszu, ale nic nie obiecuje^^

      Usuń
    2. Hahahhaha :3 Arraso ^^

      Usuń
  3. Przestań pierdolić Sehun, i tak chce Cię poznać! * za bardzo tucia sie wczuwa *
    Chcę już dziś sobaczyć drugą część c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będę mieć trochę więcej czasu to napiszę, bo teraz mam same testy...

      Usuń
  4. Jezu. Dziewczyno, coś ty jak mogłabym się obrazić? To jest świetne, zaczarowałaś mnie. *-* (A miałam się uczyć do fizyki, a jutro test, e tam, poprawi się)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajnie, ze się nie gniewasz i życzę ci zdania z fizyki XD

      Usuń
    2. Nie, no coś ty, nie pogniewam się nawet za 100 lat xD A i dziękuję za życzenia :D

      Usuń
  5. Bardzo podobają mi się twoje scenariusze, ale jest coś, co kręcz RAZI mnie w oczy:
    "-O co chodzi??" - przykład pytania
    Nie lubię czegoś takiego. Jeden znak zapytania, jeden wykrzyknik, proszę... Nie niszczmy interpunkcji xd A co do treści i reszty, nie ma co się czepiać. ^.^ Mam nadzieję że nie uraziłam cię w żaden sposób.
    Hwaiting~~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie uraziłaś mnie, spokojnie. W nowszych scenariuszach (nie pamiętam, od którego dokładnie) już wszystkie znaki interpunkcyjne są pojedyncze.
      Dziękuję za komentarz. Mam nadzieję, że jeszcze gdzieś jakiś zostawisz :)

      Usuń